«Drogi wolności i zniewolenia » – Kategorie wolności i niewoli w rozumieniu Francuzów i Polaków. Ankieta prowadzona we Francji i w Polsce

Pracę artystyczną nad tematem wolności i zniewolenia rozpoczęłam w 2003 roku organizując w Warszawie wystawę Wolność! Bez odpowiedzialności? Tak!? Nie!?

(zobacz stronę)

W latach następnych pod tym samym tytułem otworzyłam witrynę internetową do której zaprosiłam 40 innych artystów.

W obu wypadkach powstały dzieła interesujące i nowatorskie, ale ciągle jeszcze miałam wrażenie że kręcę się wokół idei której senes istotny wymyka się memu pełnemu zrozumieniu.

Aby spełnić moje pragnienie objęcia w pełni mym umysłem idei wolności i zniewolenia, w latach 2010 – 2014 prowadziłam ankietę p.t. „Przestrzeń wolności i zniewolenia” prosząc ankietowanych „wyznaczenie osobistej linii podziału przebiegającej w ich życiu między przestrzenią wolnego wyboru, a terenem, w którym ślepy los kieruje ludzkimi krokami.”

Pracę tę realizowałam w ramach stowarzyszenia „Art et Montagne” w moich dwóch krajach, we Francji i w Polsce.

By być pewną odpowiedzialności moich rozmówców za słowa, jak również, by mieć prawo do publikacji wypowiedzi otrzymanych w ramach mej artystycznej działalności, prosiłam ich o zgodę na ujawnienie nazwiska i na uzupełnienie wypowiedzi fotografią autora wykonaną przeze mnie, w kontekście wspólnie z nim uzgodnionym.

Ankieta prowadzona we Francji w regionie Drôme i w Paryżu oraz w Polsce na Mazowszu i w Warszawie pozwoliła mi zebrać 302 wypowiedzi (116 francuskich i 186 polskich). http://artsetmontagnes.fr/crbst_27.html a także stronę na której przedstawiona jest gra „O wspólną wolność” którą stworzyłam w 2015 roku: http://artsetmontagnes.fr/crbst_28.html

Pole wolności praktykowane i przeżywane indywidualnie to obszar niezwykle złożony. By ujawnić, określić i nazwać różne aspekty, różne formy wolności, konieczne było spotkanie dużej liczby osób w czasie prowadzonych przeze mnie ankiet w Polsce i we Francji.

Podobnie ocena wagi wolności w realnym życiu wymaga wniknięcia w ekspresję właściwą danej osobie, w formę którą nadała swej wypowiedzi; trzeba analizować każde słowo, by móc zrozumieć ukryty w zdaniu sens.

Konfrontacja z tą ludzką realnością – ekspresją osób noszących w sobie własny obraz wolności – tajemniczych sylwetek mijanych na skrzyżowaniach dróg, pozwala uświadomić sobie bogactwo ukryte wewnątrz INNYCH.

Ten, kto odda się temu zajęciu, będzie mógł mieć wrażenie, że przechadza się wśród zgromadzenia filozofów, którzy wyłonili się z odległych wieków. Poczuć się może podobnie, jak w porywach wiatrów na górskim szczycie, na którym wieją na równi zefir, halny, mistral. Zapraszam!

 

34-PL72-LAURENCE-PRZYBYLAK

 Mówiące symbole interpretacja słowa «wolność” –

Wolność –jaka jest jej natura? W jakich okolicznościach się pojawia? Oto krótka odpowiedź którą dał mi Yves Emberger «Wolność – to wszystko z wyjątkiem byle czego. »

Dla mnie życie nie może mieć sensu jeśli nie spoczywa na pełnej świadomości wyrażającej się w myśli, w mowie i w działaniu. A to wymaga wolności. Jest ona warunkiem sine qua non by móc budować sens własnego świata. Moje myślenie wyraża pierwszorzędnie Simone Weil: «Prawdziwa wolność nie jest wynikiem stosunku między pragnieniem i jego zaspokojeniem, lecz relacji między myślą i działaniem. /…/ Całkowicie wolnym będzie człowiek, który wszystkie działania poprzedzi własnym osądem, dotyczącym celu, który sobie stawia i ciągu środków, które wybiera, aby go osiągnąć /…/ Nie można wyobrazić sobie czegoś wspanialszego».

Przypisywane znaczenie słowu wolność, sposób rozumienia go jest bardzo zróżnicowany. Niektórzy sądzą że jest to synonim, szczęścia i radości. «Wybuch śmiechu na błękitnym niebie» powie mi Michele Marchais (inspektorka pracy)  by określić czym dla niej jest wolność. Inni łączą wolność z prawdą, sprawiedliwością, uczuciem miłości, z odczuciem piękna czy harmonii, jeszcze inni, bardzo liczni, doznają wolności marząc. Zaskakujące dla mnie było przekonanie wielu o wyzwalającej sile ograniczeń. Trzeba też wymienić przekonanie niektórych mówiących o tym że ograniczenia wolność są niezbędne dla realizacji własnych wyborów, dla twórczości i dla wyrażania osobistych przekonań. Nie mówiąc już o dużej liczbie tych, którzy uważają wolność za wytwór naszej wyobraźni.

Według francuskiego filozofa, Roberta Misrahi, (autora tekstów i książek poświęconych wolności i szczęściu), definicję wolności może być wyjaśniona przez refleksję logiczną, koncept intelektualny, intuicyjnie lub też przez doznane doświadczenie. A jednak dla wielu nie jest łatwo żyć w wolności. Przykładem mogą być cytowane poniżej dwie wypowiedzi:

 

01PaweL-Przestrzelski 72+

«Człowiek nigdy nie jest wolny, lecz nim się staje. To codzienna walka, ciągle zaczynana od nowa. Jest to walka z samym sobą, bo lenistwo jest tak pociągające, a bierność prowadzi nas zawsze do konformizmu. To również walka zbiorowa, bo wolności nie zdobywa się w pojedynkę. Nie istnieje inaczej, jak tylko z pełną odpowiedzialnością wobec innych. Nigdy nie jesteśmy całkowicie wolni, bo w głębi nas tkwi ukryty demon poddaństwa dla ustalonego porządku.» Jean-Yves Potel, (pisarz i historyk)

Aby zrozumieć doświadczenia innych ludzi przeżywających wolność i zniewolenie, zgrupowałam otrzymane wypowiedzi w 7 kategoriach. W grze «O wspólną wolność» rozróżniłam zaproponowałam następujące tematy: «Moja wolność», «Społeczeństwo», «Zniewolenie?», «Sposoby i środki», «Jest wolność?», «Wartości», «Symbole i marzenia», oraz zawierający 14 kart stos «Jokerów» zawierający wypowiedzi najmłodszych uczestników.

Mimo zwięzłej formy wypowiedzi narzuconej przeze mnie, indywidualne doświadczenie rozmówców powodowało, że ich przemyślenia dotyczą często kilku aspektów wolności. Aby poradzić sobie z tą trudnością poszczególne wypowiedzi przypisywałam arbitralnie do jednego tematu, opierając się na punkcie widzenia autora, który wydawał się dominować swą formą i siłą ekspresji. Niektórzy, jak artysta francuski Olivier de Sepibus, brali pod uwagę tylko własną osobę.

 

01-j-2-PL-Olivier-de-Sepibus-72

 

Polski z ducha społecznik, Ryszard Bugaj, profesor PAN, rozważa wolność innych w perspektywie ich życia w ludzkim środowisku współczesnym:«Wolność – to możliwość rzeczywistego wyboru. Zwykły człowiek nie może być wolny, gdy nie może zmieniać miejsca pobytu, gdy jest skazany na nędzę, gdy nie może się swobodnie wypowiadać.                                                                                                   «System» często odbierał ludziom wolność. To się ciągle zdarza. » Natomiast Philippe Leeuwenberg, francuski radny, widzi możliwość osiągnięcia wolności jedynie we wspólnym z innymi wysiłku: «Wolność jest pojęciem zbyt złożonym, bym mógł czuć się wolny sam jeden. Wraz z innymi walczę, walczymy, by rozpoznać, by pokonać niezliczone przeszkody i ograniczenia zewnętrzne i wewnętrzne, mając nadzieję żyć w wolności, o której tyle się mówi.»

Zbawienne zniewolenia

Duża liczba osób, które są przekonane o zbawiennej roli zniewoleń zadziwiła mnie z początku. Tym bardziej, gdy przedstawiają je jako wręcz źródła wolności. Sylwia Adam pisze: «Wolność??? (…) – To piękne marzenie. – Wartość, której znaczenie uświadamiam sobie będąc zniewolona. Przymus ujawnia jej znaczenie, dodaje jej wartości i wielkiej wagi.» Tak jakby bez zniewoleń wolność nie mogła istnieć. Czyż ona istnieje naprawdę? Jest może ideą, uczuciem lub też po prostu jest wyrażona wolnym czynem dokonanym indywidualnie.

Dyrektor zakładu Czerwonego Krzyża, Jean-Pierre Gilotin stwierdza: «…podejmuję odpowiedzialność i akceptuję ograniczenia, które wyznaczają moją przestrzeń wolności i pozwalają mi w pełni udzielać się w polu istniejących możliwości.»

Podobnie zaskoczyła mnie swą wypowiedzią choreografka akrobacji cyrkowej, Veronique Gougat : «Wolność, to tworzyć w danej chwili ! To każdą chwilę przeżywać głęboko, to żyć w ciągłym ruchu. Żyć z ograniczeniami, które narzuca nam mijający czas i z ograniczonymi wyborami, które z niego wynikają. Przeżywam moje życie wraz z przeciwnościami i one także dają mi wielką wolność.» Nie mogę tu powstrzymać się od zacytowania Antonio Gramsciego w sąsiedztwie tej wypowiedz: «Wolność – oznacza po prostu „ruch”, ewolucję, dialektykę.» Niektórzy uważają podobnie, jak Emmanuel Vallon, profesor Uniwersytetu w Nanterre pod Paryżem, że zniewolenia pomagają w dokonywaniu wyborów postępowania:12j-PL-Emmanuel-Wallon-72Michelle Brenier idzie jeszcze dalej. Jest przekonana, że wolność i zniewolenie winny być ściśle ze sobą złączone. Bez ich wzajemnej spójności czeka nas niebyt. Aby przedstawić swoje spojrzenie na wolność i zniewolenie używa przenośnie obrazu rzeki, w której płyną one wspólnie splecione. Ja, by o niech mówić, szukam wspomnień moich górskich wypraw, sięgam myślami do trudów dróg lodowcowych, które pokonane nocą, przynosiły o świcie uczucie oswobodzenia, radości i harmonijnej przynależności do tej bezkresnej przestrzeni, która otwierała się przede mną na szczycie. Ostatecznie mogę się zgodzić, że oszołamiające uczucie wolności, pojawiające się w tych momentach, było nie tylko wynikiem piękna pejzażu, ale także trudów wielogodzinnego marszu.

Michel Massin – może rolnik – tak przypuszczam po sposobie w jakim stanął do fotografii, powiedział mi:

01-Zniewolenie-72 j-PL-Daniel-Massin

Cóż takiego chciał wyrazić? Wydaje się, że na to pytanie odpowiada Eric d’Agostino, filmowiec i scenarzysta:

«Wolność jest złudą, urojeniem umysłu. Ponieważ lubię oddawać się urojeniom…Ponieważ uwielbiam rozbijać się o skały… Podejmuję wyzwanie przymusu. Przymuszony jedynym wyborem – być wolnym..» Tak,! Formułuje on precyzyjnie to, co odczuwam ja osobiście, gdy problemy wolności i zniewolenia stają przede mną – pisanie tych rozważań jest dobrym przykładem.

Wolność? Czy aby na pewno ona istnieje?

W otrzymanych wypowiedziach indywidualnych znajdujemy bogatą panoramę środków pozwalających ludziom osiągnąć lub doznawać wolności. Najczęściej środki te są bardzo proste. Ale też niektórzy w swojej drodze do wolności kierują się uznawanymi i respektowanymi wartościami, takimi jak prawda, piękno, wierność…

Wśród moich rozmówców wyróżnia się specyficzna grupa «niewierzących» – tych, którzy uważają, że wolność po prostu nie istnieje. Wydaje mi się, że można do nich dołączyć także tych, którzy opowiadają nam ich marzenia. Można bowiem przypuszczać, że mogą oni przeżywać wolność jedynie poza ich realnym życiem

Mimo że ta próba skrótowego przedstawienia stanowisk ujawnionych w ankiecie nie spełnia moich oczekiwań, wydaje mi się niezbędna. Jednak mam wrażenie, że po jej dokonaniu rozumiem jeszcze mniej. By nie wpaść w rozpacz, zwrócę się o pomoc do najmłodszych, którzy brali udział w mojej ankiecie. W grze «O wspólną wolność» umieściłam ich wypowiedzi w stosie jokerów.

 Co mówią najmłodsi?

Aby być wolnym trzeba «być jak zwierzę», (Garance Ornet) «zachować w sobie duszę dziecka» (Łucja Oracz, Kasia Stadnik, Weronika Iwańska), odczuwać wolność w górskich przechadzkach (Tomasz Grzegorczyk).

Wielu z nich znajduje wolność po prostu w zabawie – w parku, na placu zabaw, podczas gry – w piłkę nożną czy na komputerze, a także, podobnie jak dorośli, odnajdują ją w sennych marzeniach.

Wszystkie te oświadczenia dzieci wskazują chyba, że nie widzą one możliwości realizacji wolności w codziennym życiu. Jeden z nich, Dante d’Agostino, stwierdza wręcz :

25-PL--Dante-resol-72

Ale zaprzecza mu zaraz mały Polak, Piotr Zasowski, który mówi, że prawa państwa bronią jego wolności. Jego kolega z pierwszej klasy gimnazjum nie czeka, by państwo dało mu wolność. Jest gotów walczyć o nią: «jak gladiatorzy rzymscy… walczyć i umrzeć dla niej». Autor tej z wypowiedzi, Szymon Woźnica, bierze pod uwagę wolność całego swego narodu, podtrzymując tym samym tradycje swej wsi i regionu z czasów ostatniej wojny.

Wrodzone zdolności danej osoby, jej dostęp do wiedzy i kultury są też przedmiotem sprzecznych opinii dzieci i młodych. Niektórzy z nich (Daria Kierepka, Wiktoria Wojciechowicz) widzą realizację wolności dzięki kształceniu się. Sprzeciwia się im Arthur Delignette, który widzi w regułach ortografii przeszkodę dla swej wolności.

Można pomyśleć, że te sprzeczne ze sobą opinie dzieci odwzorowują spór o naszą zniewoloną przez cywilizacje wolność między zwolennikami Jean-Jacquesa Rousseau a ekonomistami, którzy gloryfikują równocześnie totalną reglamentację i skrajny liberalizm.

Ale tu pojawia się Neige Arnaud, chłopczyk lat 11, który poddaje w wątpliwość całą moją pracę i wysiłki:

52-PLj-Neige-Arnaud-foto-i-tekst

Zaprzecza on całkowicie mojemu odwiecznemu przekonaniu – że aby być naprawdę wolnym, trzeba, bym podjęła trud dogłębnych poszukiwań. One jedynie mogą mi zagwarantować wystarczającą, wiedzę pozwalającą na nadanie takiej czy innej jakości czasowi mojego życia. W tym przekonaniu podtrzymuje mnie Henryk Miller: «Wolność zakłada wybór, a wybór ten jest możliwy jedynie wtedy, gdy mamy świadomość naszej własnej postawy». Baruch Spinoza jest przeciwnego zdania. Mówi: «Ludzie mylą się do tego stopnia, że myślą, iż są wolni. Tymczasem opinia ta dotyczy wyłącznie ich działań i ignoruje przyczyny, które determinują te poczynania. Ludzkie poglądy o wolności pochodzą z kompletnego braku wiedzy o przyczynach ich działań. Mówić, że są one wynikiem ich własnej woli, to używać słów bez sensu.»

Brawo Neige, podejmujesz wymianę poglądów i idei z wielkimi myślicielami! Nie znając myśli Spinozy, wyciągasz z niej konsekwencje.

Ja nie tracę nadziei. Wolę zwrócić się do innego jokera w mojej grze, Arkadiusza Rosika, który jest przekonany, że wolność istnieje i może być dla niego «źródłem życia » i «wysyłać słońca promienie». Pójdę jego śladami, będę próbowała ćzrozumieć dychotomię wolność /zniewolenie wspierając się na zniewolenie wspierając się na wierze w słoneczną urodę wolności.

 

Wyzwolenie to kreacja

Zapewne trudne doświadczenia w pracy Rafała Warensa, inżyniera-elektryka z Przysuchy, odbiły się w takim jego tekście:

 

01 PL Rafał Werens

Emerytowana przedszkolanka z Die wymienia wszystkie prawie ograniczenia, które zgromadzone razem zamieniają pracę w katorgę: «Pracę moją odczuwałam równocześnie jako źródło zniewolenia – przez zmęczenie, narzucone tempo, stosunki międzyludzkie, nie zawsze łatwe… », i dodaje «Wolność to twórczość». Podobnie znaczenie kreacji w życiu przypisuje animatorka miejscowej świetlicy w Kozłowcu, Justyna Kwiecień: «Wolność – to samorealizacja przez sztukę i naukę»

Wszystkie te trzy osoby odnajdują mimo wszystko wolność, kiedy inteligencja i kreatywność są zaangażowane w działania.

Prawo do wolności

Wielu ma zapewne rację uważając, że podjęty przeze mnie przedmiot rozważań nie ma dziś żadnej racji bytu. Wszak od wieków jest on opisywany, ogrywany politycznie i społecznie eksploatowany. jednym z celów moich rozważań jest wyjaśnienie, czy rzeczywiście przysługuje nam prawo do wolności. Czy raczej jest to tylko nasza potrzeba, czy też pragnienie, któremu przypisujemy zbawczą moc? Licealista z Przysuchy, Aleksander Woźniak tak to formułuje: «Wolność to dar kreowania własnego losu. »

Odnoszę wrażenie, że ludzie żyjący współcześnie ze mną nie potrafią oddzielić prawa do życia każdego człowieka od prawa do wolności. Oba prawa uznane są powszechnie za oczywiste i nie mogą być poddawane dyskusji. Czy rzeczywiście tak jest? Wydaje mi się, że w naszej zbiorowej świadomości króluje również przekonanie, że wiemy, czym jest niewola, a czym wolność, i że ta ostatnia należy nam się w momencie narodzin.

Instynkt samozachowawczy wola życia i przetrwania jest dziś identyfikowana z wolą samostanowienia każdego z nas. Z zakorzenionym w nas, u źródeł naszego istnienia – pożądaniem wolności. Opinia ta jest do tego stopnia powszechna, że jedenastoletni chłopiec z malutkiej, mazowieckiej wsi oświadcza: «Człowiek który nie jest wolny – nie czuje się w pełni człowiekiem. Niestety, nie wszyscy ludzie mogą być w pełni wolni.» (Arkadiusz Rosik)

Wszak wielu z mych rozmówców mówi o wysiłku, a nawet o walce, by osiągnąć wolność. Lecz u siebie samej, podobnie jak w tonie wypowiedzi innych, wyczuwam ukryte głęboko przekonanie, że życie – to synonim wolności, że skoro czujemy, że żyjemy – mamy niezbywalne do niej prawo.

SŁOWO – oto wymóg dziś oczywisty w Europie do wolności słowa i głoszenia publicznie swych przekonań i uczuć. By jednak móc ją praktykować, nie wystarczy ogólne przyzwolenie, bowiem łączy się ono ze świadomością siebie samego, jasnym postrzegania środowiska, i ogólniej – świata, wymaga znajomości języka, jego symboli, intelektualnej analizy mówionego słowa, ale przede wszystkim – odwagi w konfrontacji z opinią innych – jak to dokładnie sformułował licealista z Przysuchy:

 

01-Bartosz-Jankuniec-podwójny-

 

 Prawo do wolności w działaniu

            Jeśli wolność słowa jest właściwie uznana powszechnie w kulturze zachodniej, to całkiem nieoczywiste jest prawo do praktykowania wolności w działaniu. I tu od razu napotykamy INNYCH. Wprawdzie wszystko, co nie jest zabronione, jest w naszych społeczeństwach dozwolone – to jednak życie wśród innych ludzi, życie społeczne narzuca każdemu najróżniejsze zakazy, reguły i kompromisy, które ograniczając wolność jednych, broniąc wolności innych. Nawet jeśli znajdziemy teren dla naszej wolnej ekspresji w działaniu, wymagać będzie ona posiadania środków, które je umożliwią: materialnych, intelektualnych, ale także czasu i osobistej energii. Kompromisy, które zapewniają harmonijne życie społeczne, idą tak daleko – redukują naszą wolność do tego stopnia, że rodzi się pomysł ucieczki na bezludną wyspę.

Frnçois Cassard, związkowiec francuski, tak przedstawia swoje doświadczenie:

« Wolność, ledwo się ją uchwyciło, a już nam się z rąk wymyka. Nie sposób posiąść ją na dłużej. To wieczna walka z sobą samym – przeciw samemu sobie, przeciw przeciwnościom, które sami sobie stawiamy, którym ulegamy. Gdy tylko ją pojmiemy, tak, by móc się w niej spełnić, natychmiast się natykamy na przeszkodę wolności innych.»

Wolność – jej okoliczności

Nie trzeba bym unikała pisania oczywistości i kontynuowała ich wyliczanie, bo prędzej czy później «upomną się o swoje».

PRZESTRZEŃ

Przestrzeń – to okoliczność miejsca, w którym ludzie realizują swą wolność, w którym ulegają zniewoleniu. Stąd niezwykła waga związana z możliwością swobodnego przemieszczania się i panowania nad swą przestrzenią. Brak tej możliwości oznacza wręcz niewolę. Stąd ogromne znaczenie dla każdego z nas ma możliwości dowolnego się w niej poruszania:

03 PL j Mike Deschamps całość copy

Mike Deschamps zetknęła się osobiście z Palestyńczykami, którzy na co dzień spotykają się z ograniczeniem swobodnego przemieszczania się. Poczuła wtedy, że jej wolność nie może być całkowita, jeśli inni mają ją ograniczoną przez policyjne restrykcje.

Istnienie łańcucha przykuwającego nas do przestrzeni raz na zawsze wyznaczonej na ziemi, jakiekolwiek byłyby nasze z nią związki uczuciowe, budzi wściekłość, ściska gardło do krzyku nienawiści. Do dziś obuwie stanowi najważniejszy element mojej garderoby. Po upływie jakże długiego czasu od tych zim w czasie wielkiej wojny, w których nie wolno mi było biegać po dworze. Dlaczego – z powodu braku butów na moje stopy, które za szybko rosły. Anegdota bez znaczenia? Przyznaję, ale w takich drobnych wydarzeniach osobistych każdy może odnaleźć okoliczności, w których podbój przestrzeni był niesłychanie ważny. A oto co mówi Hannah Arendt: Zanim wolność została uznana za atrybut myśli, czy też za cechę woli, uważana była za prawo człowieka do swobodnego przemieszczania się, wychodzenia ze swego domu, pójścia w świat i spotykania innych ludzi w działaniu i w mowie.»

Przypadkowość miejsca naszych narodzin na tej lub innej szerokości/ długości geograficznej, pod świerkami, czy pod palmami, w dużej części decyduje za nas o naszych możliwościach swobodnego poruszania się w przestrzeni, na kuli ziemskiej. Dla dużej części ludzi zakazane jest ono przez tych, którzy czują się władcami ziemi, na której się narodzili, podobnie jak wszyscy inni, całkowitym przypadkiem. Dziś tysiące ludzi staje przed ryzykiem śmierci od kul, pod gruzami, z głodu, czy w czasie ucieczki przez morze – utopienia na skutek wywrotki pontonu.

CZAS

Potrzebujemy bardzo dużo czasu, by zrealizować wszystkie nasze pragnienia. Animatorka domu kultury w Borkowicach, Grażyna Kołazińska pisze jak to one prowadzą nas do zniewolenia:

01-Grazyna-Kołazinska

Nasze współczesna szaleńcza wola posiadania wszystkiego, doznania wszystkich przyjemności, narzuca takie tempo naszemu życiu, że wolność nie znajduje w nim już dla siebie miejsca: Musimy wszak spieszyć się, by zarobić na to wszystko. Czy więc wszyscy cierpimy na brak czasu?

Przynależność gatunkowa – i związane z nią konieczności wynikające z pierwotnych cech gatunku ludzkiego, takich jak potrzeba odżywiania się, snu, posiadania przyodziewku i dachu nad głową, wreszcie – nieunikniona śmierć, pozostawiają nam niewiele czasu dla życia w wolności. Rzeczywiście, przeważająca ilość czasu naszego życia poświęcona jest zaspokajaniu tych potrzeb. Jak bardzo ważny jest czas, wskazuje choćby to, jak długo jest nam dane żyć. Ja sama żyję w pośpiechu, by zdążyć zrealizować moje pomysły przed zbliżającą się nieuniknioną śmiercią. Czy mogę w ten sposób spełnić mój wymóg wolności??? Fanny Mazur, animatorka kultury w Die, identyfikuje wolność w taki sposób:

«Wolność jest może dystansem, który nas dzieli od śmierci.»

ZDROWIE

«… Nie ma wolności absolutnej, ponieważ ogranicza nas chociażby nasze ciało…» stwierdza Danuta Skalska. Wiele osób mówi o zdrowiu, które umożliwia lub ogranicza życie w wolności (Justyna Kwiecień, Bożena Wiśniewska…). Czy można mówić o wolności, kiedy stwierdzamy, że siła i zdrowie naszego ciała, że nasza inteligencja – zależą w dużym stopniu od przypadku w momencie narodzin – choć mamy pewne możliwości, by je ulepszyć.

Oczywiste są również uwarunkowania wolności związane z danym etapem życia. Dzieciństwo, młodość, starość – przynoszą inne przywileje realizowania wolności, i inne jej ograniczenia. Przestrzeń i czas – stanowią one konieczne ramy naszego życia. Mogą być obiektywnie istniejącymi ramami, wyznaczonymi właściwymi im jednostkami miary. Posiadanie władzy nad nimi może być praktykowaniem lub doznawaniem wolności. Mogą jednak też stanowić o naszym zniewoleniu indywidualnym lub grupowym.

Zaryzykuję tu twierdzenie, że wolność z natury swej, by istnieć w pełni w danej chwili, domaga się posiadania władzy pozwalającej na panowanie nad tymi okolicznościami.

Świadomy wybór wartości

Czy można mówić o świadomych wyborach? Pragnąc samorealizacji w wolności, w oparciu o własną świadomość, nie możemy zapominać, że osiągnięcie jej zależne będzie w dużej mierze od nas samych: od wysiłku umysłowego, który zechcemy podjąć, by swą drogę wyznaczyć, od osobistej woli, by ją realizować, od osobistej energii.

Trudno jednak zaufać własnej świadomości, nawet, jeśli spełnimy te warunki, skoro nasza indywidualna, kulturowa specyfika wynikająca z przypadkowości miejsca i czasu naszego urodzenia – oślepia nas często całkowicie. Do tego jeszcze postrzeganie samego siebie jest tak trudne, że oczekujemy od innych naszego samopotwierdzenia, Gdzie tu więc mówić o świadomym wyborze. A to wszak wolny wybór wydaje się być podstawowym warunkiem wolności. Może racje ma redaktor niezależnego radia w Die, Luis Bertrand, gdy proponuje nam, by nie wierzyć sobie samym: «Wolność – to odmowa autohipnozy i niepoddawanie się iluzji, że to co myślę, jest słuszne. »

Trzeba dorzucić tu jeszcze nasze nieuniknione uzależnienie od życia w tej lub innej ludzkiej wspólnocie. Możliwość wybrania wśród różnych form ludzkiej zbiorowości tej, która miałaby nas otaczać w codziennym życiu, jest niewielka, jeśli nie całkowicie iluzoryczna. Sam wybór narzuca nam konieczność odpowiedzenia sobie na pytania:

  • jakie dokładnie są formy, jaka jest struktura organizacyjna życia w tej właśnie ludzkiej wspólnocie, w której przyszło nam żyć?
  • jakie są w niej prawa, zwyczaje, symbole, wierzenia, przesądy, a jaką przestrzeń zostawia ona naszym własnym wyborom?

Rozpatrywanie naszej indywidualnej wolności w skali państwa, czyli w wymiarze politycznym podjęło tylko kilka osób. Trzeba tu przede wszystkim wymienić wypowiedź Erica Danki Bernard – podopiecznych Zakładu Pomocy Pracą Francuskiego Czerwonego i architekt, Laurence Mundler, Mówią oni o uchwalonych za ich życia prawach, które powiększyły sferę ich wolności:

«Dzięki prawu z 2002 roku* mój związek z Danką mógł być uznany, mogłem się z nią ożenić.» (Uchwalone we Francji w 2002 r. prawo zawierania związków małżeńskich przez niepełnosprawnych umysłowo, jednak za zgodą kuratora.) Zadziwiające było dla mnie, ale też dla licealistów francuskich, że prawo to powstało tak niedawno w ich kraju – w którym przeszło 200 lat wcześniej uchwalono Deklarację Praw Człowieka (3 listopada 1789). Nasuwa mi się oczywiś.cie pytanie, kiedy w Polsce uchwalone zostanie prawo, które umożliwi małżeństwo osobom dotkniętym chorobą psychiczną lub niepełną sprawnością intelektualną? Jak również o to, kiedy Polki będą mogły wyrazić swe poczucie szczęścia podobnie, jak to w swej wypowiedzi robi Laurence Mundler:

«Jestem kobietą urodzoną na Zachodzie krótko przed legalizacją aborcji. Mam to szczęście, urodziłam się tu – i w dobrym momencie. (…).»

Natomiast Jean-Yves Boissiere: działacz robotniczy i członek paryskiego Komitetu Solidarności z «Solidarnością» domaga się zmiany prawa wyborczego i dostępu do mediów umożliwiającego wolną komunikację między obywatelami:

«Podstawowym warunkiem dla osiągnięcia wolności jest to, by media publiczne były otwarte dla wszystkich, tak, aby naprawdę można było wybrać rząd odpowiadający większości. Jak również to, by, w wypadku nierespektowania przedstawionego programu, można go było odwołać. (…) » . Muszę przywołać tu znowu uchwały Konstytuanty Francuskiej z 1789 r : «Wolna komunikacja myśli i opinii jest najcenniejszym prawem ludzkim». Przeszło dwa wieki upłynęły już od czasu uchwalenia Karty Praw Człowieka, jakże ważnego kroku ku wolności. W naszej zbiorowej świadomości stanowi ona kamień węgielny budowli wolności politycznej ludzkich zbiorowości. Mimo upływu czasu w tym kraju wymarzonej przeze mnie demokracji postulat Jean-Yves Boissiere i Karty Praw Człowieka jest nadal postulatem grup mających opinie reprezentujące niewielkie mniejszości. Jak jednak mają one zwiększyć ilość swych wyznawców jeśli nie mają dostępu do środków masowego przekazu? Prawo do wolnej komunikacji między grupami ludzi i osobami jest kamieniem węgielnym współczesnej demokracji. Formułuje to dokładnie Hannah Arendt: «Celem polityki jest wolność, a jej polem doświadczalnym jest działanie /… / Polityka jest polem, na którym wolność zawsze była znana jako element      codziennego życia, bo nie możemy rozważać działania i polityki, jeśli nie   założymy przynajmniej, że wolność istnieje… ». 

Jednakże nadal też aktualne jest pytanie, jak wielkie trzeba nam podjąć ryzyko, jeśli przedmiot naszego działania, naszego mówienia, ekspresji naszej wolności, narusza utwierdzone społeczną praktyką zwyczaje i reguły? Czy konsekwencją będzie tylko nie groźna krytyka, wykluczenie z danej zbiorowości, czy też inne, bardziej lub mniej dojmujące kary? Historia ludzkości dowiodła posiadania przez homo sapiens bogatej i okrutnej inwencji w tej mierze.

Zbigniew Bujak wie, o czym mówi, odpowiadając na pytanie o wolność. Był on bowiem przewodniczącym Regionalnej Komisji Wykonawczej Regionu Mazowsze NSZZ «Solidarność» w latach stanu wojennego i z tego powodu ukrywał się przed policją blisko 4 lata:

«Prosta jest wolność “od” tyrana, od tyranii. To uwolnienie się od lęku przed tajną policją, jej inwigilacją, lęku przed rewizją. Tę wolność zdobywa się zdumiewająco łatwo. Wystarczy 100, 1000 zabitych, aresztowanych. Wystarczy kilka, kilkanaście lat więzienia, łagru i mamy wolność. Bardzo trudna jest wolność “do” zdobytego prawa do normalnego życia. Od razu biorą się za nas, obywateli, legislatorzy, i tworzą tysiące przepisów, którym koniecznie musimy podlegać. Biorą się za nas stare i nowe służby kontroli i nadzoru. “Nasze rządy” nakładają na nas podatki, daniny, opłaty, aby nam zapewnić bezpieczeństwo, zdrowie, naukę, emeryturę, i prawo do szczęścia. W zamian, w swej łaskawości bezkresnej niczym ukraiński step, oczekują jedynie naszych głosów w kolejnych wyborach. W 2012 roku odnotowano 5791 samobójstw. Czym zatem jest zniewolenie?»

 

Przekonania, wierzenia, przesądy

« (…)…było to stowarzyszenie rodzaju ludzkiego. istniało swego rodzaju prawo gościnności między bogami i ludźmi. Obcy swój pobyt w mieście zaczynał od chwalenia bogów tego kraju (…); na przykład Grecy, jakkolwiek głęboko wierzący, uznawali Epikurejczyków, którzy przeczyli istnieniu opatrzności i duszy. Nie mówiąc już o innych sektach, również przez nich tolerowanych, choć wszystkie one raniły święte przekonania, jakie winno było się mieć o istocie stwórcy. » François-Marie Arouet – Voltaire

Życzę sobie we Francji i moim przyjaciołom w Polsce, by F. M. A. Voltair mógł również kraje te podać za przykład tolerancji. Jednakże ciągle jeszcze w naszym życiu natykamy się i tu i tam na ograniczenia wolności wynikające z wierzeń, przesądów i zwyczajów tych społeczności. Na Zachodzie w większości wypadków są one bronione przed ich naruszaniem nie tyle siłą władzy politycznej co raczej wykluczającym ostracyzmem. Stawienie czoła bronionym w ten sposób zakorzenionym przesądom wymaga dużej odwagi, Tak właśnie to nazywa Agnieszka Zaręba, uczennica liceum z Przysuchy:

«Wolność jest odwagą do przeciwstawiania się wszystkim narzuconym nam ideałom czy wartościom, które są niezgodne z naszymi. » No właśnie, ODWAGA! Wykazał ją Jacek Czaputowicz (prof. UW, dr hab. , współpracownik KOR-u), gdy w 1985 r. był jednym z inicjatorów ruchu „Wolność i Pokój”. Było to tu, w Polsce, w kraju naznaczonym zbrojnymi, narodowym powstaniami przeciwko okupantom, czasie stanu wojennego. Na moje pytanie odpowiedział on: «O wolność trzeba walczyć. Podstawą wolności jest prawda. Uciekanie od prawdy jest ucieczką od wolności.» Inicjowany przez niego i jego przyjaciół ruch odmowy służby wojskowej miał miejsce w kraju o tradycji łączącej wolność z walką zbrojną o nią,            Tego rodzaju pacyfistyczna postawa naruszała nie tylko przepisy państwowe, ale też zapisane głęboko w zbiorowej pamięci przekonania. Jacek i jego koledzy z ruchu „Wolność i Pokój” narażali się równocześnie na represje władz i ostracyzm społeczny.

Trzeba tu może zastanowić się także, czy ludzie wśród których żyjemy również poszukują prawdy, czy i jak ich prawdy różnią się od naszej. Mówi o tym Jean-Luis Panné, (historyk, współautor między innymi « Czarnej księgi komunizmu« ):

«Według mnie, wolność jest wartością jedynie wtedy, gdy łączy się z odpowiedzialnością wobec innych i wobec siebie samego. Wolność przeciwstawiona zniewoleniu stawia pytanie o samą koncepcję człowieka: o to, czy ludzka osoba, wyposażona jest w inteligencję pozwalającą jej myśleć o istocie bycia człowiekiem. Czy jest osobą, do której można mieć zaufanie ? Jeśli jednak myśli się, że jest jedynie stworzeniem powodowanym okolicznościami, w takim wypadku osoba ta staje się ograniczeniem w praktykowaniu mej własnej wolności, czy jednak mam prawo ją osądzać? Aby przekroczyć tę sprzeczność, poszukiwanie wolności musi się łączyć z poszukiwaniem prawdy. To ona czyni naprawdę wolnym. Bez iluzji. Nawet przy świadomości przepełnionej pragnieniem wolności, życie stwarza niespodzianki i odkrycia, które stanowią o jego bogactwie, i to ono rozdaje ciągle karty.

Tak więc, gdy chodzi o istotę wolności, nic nie jest na zawsze zdobyte.»

Wydaje mi się, że pytania, które stawia i wnioski, do których dochodzi Jean-Luis są niezwykle istotne i stanowić mogą kryteria dla naszych decyzji podejmowanych w różnych sytuacjach w otaczającym nas, konkretnym, ludzkim środowisku. Co bowiem innego można zrobić, jeśli żyje się w bliskości z osobą, która w swych działaniach poddaje się całkowicie przypadkowym okolicznościom lub wręcz przeciwnie, której kryteria wyborów życiowych są raz na zawsze ustalone, a przy tym niezgodne z naszymi? Jak istotne dla praktykowania naszej własnej wolności są postawy innych, wskazują liczne wypowiedzi, które dobrze przedstawiają problem wierzeń i przekonań. Cytowane poniżej wypowiedzi wskazują na diametralnie różne przekonania:

«Wolnym jest się naprawdę wtedy, kiedy się żyje zgodnie z dekalogiem. Narzuca on pewne rygory, ale nie jest zniewoleniem człowieka.», mówi Danuta Jadczak-Kosińska, inżynier, w stanie wojennym współpracownik Radia Solidarność. Natomiast Krystyna Strucka-Pawlikowska, emerytka, wyraża opinię przeciwstawną: «W Polsce niewolę narzuca kościół, a ja jestem niewierząca, więc wolna. Jestem typem człowieka wolnego. Mogę iść, gdzie chcę. Biorę kulę, wkładam kapelusz i ruszam zbierać kwiaty na tej prerii, która otacza nasz DOM.» Stefania Siudek tak wspomina swą młodość: «Gdy młoda byłam, świat w łapach miałam i co by nie było, to, dzięki tej młodości, wszystko wolnością pachniało. Nawet nakaz pracy na Rzeszowszczyznę. Pracowałam tam jako zootechnik w POM. Kierownik namawiał usilnie, bym do partii się zapisała. Odmówiłam. Powiedziałam mu, że jestem wierząca i nie będę w ukryciu praktykować, jak oni, mojej wiary, choć słaba ona jest.» Marie-Jeanne Colombo, « kobieta, która idzie ciągle do przodu. » przedstawia przekonanie będące w całkowitej opozycji od tych kilku cytowanych wyżej: «Uwolnienie się od wierzeń i przekonań, na tyle, na ile jest to możliwe, może pozwolić na doznawanie rozkoszy, która daje pewnego rodzaju wolność. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Czuję się wolna, gdy sama się określam… Umieć powiedzieć tak lub nie w różnych okolicznościach, innemu lub innym.

Utopijna wiara w cuda towarzyszy Piotrowi Podsiadłemu, licealiście z Przysuchy, który dla wolności w swym życiu ma piękny program:

 

04a-PLj-2-Piotr-Podsiadly-copy

Wolność / zniewolenie nierozdzielne

Można stwierdzić, że w wypowiedziach wolność i zniewolenie ankietowanych pojawią się w prawie tak licznych postaciach, jak ilość osób które indagowano. Wspólne dla wszystkich wydaje się przekonanie, że wolność słowa i prawo do wyboru własnej drogi w życiu to podstawowe warunki istnienia wolności. Jeśli zwierzy się uzyskanym wypowiedziom to staje się oczywiste, że wolność i zniewolenie są ze sobą nierozerwalnie związane, choćby z tego powodu, że wolność jednych może ograniczyć wolność innych.

Bez obawy pomyłki można też stwierdzić, że niewola i wolność rodzą w nas uczucia tak przeciwstawne jak sens i znaczenie, które nadajemy tym dwóm pojęciom. Nie wiem jakich uczuć doznawał Yan Le Crouennc, (artysta malarz i performer), gdy na jego prośbę, fotografowałam go wczesną wiosną leżącego nago w lodowatej wodzie strumienia górskiego. Ale jego stwierdzenie «Wolność to uczucie i doznanie wewnętrzne.» wydaje mi się nie tylko trafne ale wręcz prawdziwe. Stwierdzenie to potwierdza na przykład Zbyszek Janas, (przewodniczący Solidarności w Zakładach Mechanicznych Ursus – 1980 – 89, obecnie przedsiębiorca) mówiąc o swym uczuciu radości: «Słowo wolność kojarzy mi się z radością. Radość mówienia swoim własnym językiem prawdy w twarz przedstawicielom władzy: dyrektorowi szkoły, działaczom partyjnym, dyrektorowi zakładu mechanicznego Ursus… Odczuwam radość, bo udało mi się dożyć demokratycznej, wolnej Polski. Mimo problemów tego państwa, mimo sporów publicznych i kłótni, odczuwam ciągle radość z tej wolności i z tego, że ja się też do jej osiągnięcia przyczyniłem.» Yann Le Crouenncm stwierdza także: «Niewolnik i więzień marzą o wolności. /…/»  ale marzenia u niektórych powodują ich czyny. Otóż Zbyszek Janas, tak jak wielu jego kolegów, nie tylko marzył o wolności, ale buntując, się tworzył ją wraz z nimi! Tak, buntując się i podejmując ryzyko więzienia wykazał odwagę w działaniu politycznym. Przyjmuję więc hipotezę, że w pewnych okolicznościach wolność wymaga odwagi i przynosić może uczucie szczęścia. Równocześnie wydaje mi się, że Yann Le Crouenncm sam sobie przeczy, gdy mówi: «/…/ Idea wolności jest iluzją, konstrukcją umysłu, która nas oddziela od rzeczywistości i zamyka w nas samych.» Czyżby była, według niego, tylko złudnym marzeniem? Z pewnością tak, jeśli nie podejmuje się wysiłków o których mówi, marząc, Michał Komar, (autor sztuk teatralnych, krytyk, wydawca i dziennikarz) napisał mi:

01-PL-Michal-Komar-72

Michał Komar patrzy na Barres des Écrins, górę  o wysokości  4102 m oświetloną około 4 godziny rano. Jak inaczej przedstawić nieosiągalność wolności?

 Wolnośćjak ją osiągać?

Osobiście spełniałam mą potrzebę wolności poprzez organizację mego życia tak, by część funkcji społecznych dotyczących rodziny i pracy zapewniającej byt codzienny była oddzielona w czasie od tej, w której mogłam dążyć do mej wolności bez innych ograniczeń jak w mym umyśle i ciele a także w materii którą przekształcałam tworząc – moją świadomość, mój świat, świat form mówiących. To była i jest także dziś, moja recepta na nadawanie sensu światu, który mnie otacza, a więc tworzeniu skrawków wolności i radości z życia. Mój serdecznie lubiany znajomy, Alexandre Bancel tak to przedstawia:

«Podzieliłem moją duszę na trzy części. Jedna z nich jest dorosła, służy do pracy i działania. Druga, ojcowska, zajmuje się wychowywaniem dzieci. Ostatnia, dziecinna, pozwala oddawać się moim zachciankom. Moja wolność w tej dziecinnej części mej duszy się znajduje. Mam chętkę, więc też oddaję się jej w pełni.»

Jeśli chodzi o metodę, aby osiągnąć wolność liczni moi rozmówcy których prosiłam o „wyznaczenie osobistej linii podziału przebiegającej w ich życiu między przestrzenią wolnego wyboru, a terenem, w którym ślepy los kieruje ludzkimi krokami.” dali mi różniące się istotnie między sobą odpowiedzi co do sposobów i środków które służyć mogą by osiągnąć wolność. W oparciu o wypowiedzi ankietowanych nasuwa mi się ogólny wniosek, że aby przeżywać i tworzyć wolność trzeba by mieć możliwość wyboru zgromadzenia ludzkiego, w którym życie nasze miałoby się spędzić. Winny w nim też być zapewnione dziedziny wolności wymienione poniżej:

  1. wolność materialna i wolność dla ciała
  2. wolność intelektualna i
  3. wolność polityczna
  4. wolność duchowa
  • Wolność materialna i wolność dla ciała rozumiane tutaj jako zaspokojenie podstawowych potrzeb niezbędnych do życia. Zaspokojenie to jest oczywistym warunkiem możliwości praktykowania wolności.
  • Wolność intelektualna rozumiana jako możliwość samodzielnego poznawania świata i nadawania mu osobistego sensu słowem i czynem w oparciu o własne lub cudze, lecz przez siebie samego uznane dociekania.
  • Wolność polityczna rozumiana jako realna możliwość wpływania na organizację, formy i działania struktur społecznych do których będzie się przynależeć.
  • Wolności duchową nie będę tu rozwijać pozostawiając to zadanie wierzącym w Ducha Świętego opisywanego przez teologów i w inne czarodziejskie duchy stworzone dzięki wyobraźni bajkopisarzy.

Wszystkie te dziedziny są absolutnie niezbędne do samorealizacji w wolności. Niektóre zaś z nich po prostu konieczne do życia. Biorąc pod uwagę liczne wypowiedzi wskazujące na ułomność natury naszego ludzkiego gatunku oraz na konieczność kompromisów ograniczających naszą wolność, aby zapewnić wolność innym, nasza możliwość osiągnięcia pełnej i trwałej wolności nie jest przedsięwzięciem ani łatwym, ani pewnym. Chodzi tu bowiem o znalezienie równowagi między nieuniknionym ograniczeniem osobistej wolności na rzecz wolności ludzi z którymi przyszło nam żyć, a kreacją przestrzeni własnej wolności.

Trudno nie zgodzić się z odpowiedzią na to pytanie, którą dał mi Maciek Pałyska: «Wolność pojawia się i znika, jak na tych obrazkach, na których piękna modelka patrzy wesoło, a kiedy spojrzeć pod innym kątem, mruży jedno oko.» Wydaje mi się, że by spełnić niezbędne warunki jej cudownego pojawiania się w naszym życiu, my sami mieć musimy energię, inteligencję i odwagę myśli i ciała. Jeśli, co więcej, dzięki nadzwyczajnemu zbiegowi okoliczności istniej materialnie możliwość wyboru zgromadzenia ludzkiego, w którym miałoby się spędzić życie – to w oparciu o wypowiedzi ankietowanych, nasuwa się ogólny wniosek, że dobrze jest wiedzieć, w jakim stopniu zagwarantowana w nim jest wolność w dziedzinach wymienionych poniżej:

  • Wolność materialna i wolność dla ciała rozumiane tutaj jako zaspokojenie podstawowych potrzeb niezbędnych do życia. Zaspokojenie to jest oczywistym warunkiem możliwości praktykowania wolności.
  • Wolność intelektualna rozumiana jako możliwość samodzielnego poznawania świata i nadawania mu osobistego sensu słowem i czynem w oparciu o własne lub cudze, lecz przez siebie samego uznane dociekania.
  • Wolność polityczna rozumiana jako realna możliwość wpływania na organizację, formy i działania struktur społecznych do których będzie się przynależeć.
  • Wolności duchową.

Wszystkie one są absolutnie niezbędne do samorealizacji w wolności. Jednakże biorąc pod uwagę liczne wypowiedzi wskazujące z jednej strony na ułomność natury naszego ludzkiego gatunku, a z drugiej na konieczność kompromisów ograniczających naszą wolność, a to, by zapewnić wolność innym – trzeba wiedzieć, że chodzi tu o proporcje w zasięgu między nieuniknionym zniewoleniem, a osobistą kreacją przestrzeni własnej wolności i wolności wśród których przyszło nam żyć.

Jeśli nawet gatunkowe i indywidualne cechy ograniczają ludzką wolność, chwilami poddając w wątpliwość samo jej istnienie – nasze pożądanie wolności – każdego dnia i w każdym momencie nie ulega w niczym zmianie. Świadomi ograniczeń, konieczności podejmowania ciągłych, intensywnych wysiłków, szukać będziemy nadal spełnienia naszej żądzy wolności.

 

Otwarcie na przyszłość mojego myślenia

Przeglądając wypowiedzi moich rozmówców i filozofów, spisałam niektóre «słowa – podmioty» wyrażonych przez nich opinii o pojęciach wolności i zniewolenia. Pozwalają mi one w przestrzeni mych myśli szukać zdań, które wyrazić i opisać by mogły nieprzebytą dżunglę ludzkich doświadczeń wolności i niewoli.

  • Słowa: Ciało – Uczucie – Dusza – Działanie – Marzenie – Emocje – Zabawa – Samotność – Anonimowość – Góry – Harmonia – Doskonałość – Ład – Chaos – Przeżywanie – Wiedza – Władza – Pieniądze – Inni – Solidarność – Opinia – Odwaga – Zło – Bunt – Zmaganie – Walka – Pułapka – Język – Słowo – Inni – Przymus – Dekalog – Złuda – Urojenie – Znaczenie -Wartości – Wyzwanie przymusu – Ograniczenia – Przeszkody – Ujawnianie – Brak – Słowo – Ruch – Los – Wybór – Chwila -Twórczość – Kreowanie Strach – Możliwość – Wykształcenie – Wiedza – Prawa
  • Zbitki słów: Wybuch śmiechu – Dusza dziecka – Błękitne niebo – Ciągły ruch – Możliwość wyboru – Przemieszczanie się – Możliwość rzeczywistego wyboru – Wybór przeszkód – Wolność to niewola – Wielka waga – Odpowiedzialność – Z innymi – Walka codzienna – Atrybut myśli -Cecha woli – Podejmować odpowiedzialność – Akceptowanie -Stawać się wolnym – Wolność /Akcje , wolność, odpowiedzialność i zniewolenie 2003 – 2014